25 proc. światowej populacji żubra żyje w Polsce. W Polsce żyje dziś ok. 800 żubrów, czyli jedna czwarta światowej populacji. Z tego prawie połowa - w ostępach Puszczy Białowieskiej - podaje "Metro".. Ile jest dokładnie, będzie wiadomo pod koniec stycznia, kiedy się skończy ich liczenie. Od ubiegłego roku, kiedy doliczono
Żubr jest największym ssakiem lądowym Europy. Samce mogą osiągać ciężar nawet 900 kg, a samice 600 kg. Jedno zwierzę może w ciągu roku zjeść do 10 ton różnorodnego pokarmu – głównie traw, turzyc i innej roślinności zielnej, a także liści, pędów oraz kory drzew i krzewów. Oprócz miejsc wypasu ważne są również ostoje – miejsca odpoczynku, gdzie zwierzęta mogą spokojnie trawić pokarm. Dla utrzymania nawet niedużego stada żubrów potrzebne są tysiące hektarów różnorodnych siedlisk - zarówno leśnych, jak i nieleśnych. Stąd żubr jest gatunkiem bardzo wymagającym pod względem przestrzeni koniecznej do życia. Największymi problemami w ochronie żubra są: niska różnorodność genetyczna gatunku, wynikająca z małej grupy założycielskiej przy jego restytucji (odtworzeniu) oraz ograniczona dostępność siedlisk dogodnych dla nowych stad. W celu zwiększenia różnicowania genetycznego należy tworzyć nowe lokalne populacje, co przy ograniczeniu dostępności przestrzeni jest prawdziwym wyzwaniem. Innym ważnym problemem jest przegęszczenie niektórych lokalnych populacji. Brak naturalnie dostępnego pokarmu pojawiający się w takich sytuacjach, powoduje intensyfikację szkód na gruntach użytkowanych rolniczo, a w konsekwencji presję na odstrzał redukcyjny żubra. Dlatego głównym kierunkiem działań w ochronie gatunku jest właściwe zarządzanie istniejącymi już stadami żubrów w celu ograniczenia sytuacji konfliktowych. Równie istotne jest poszukiwanie przestrzeni i tworzenie nowych lokalnych populacji, co będzie sprzyjać wzrostowi liczebności żubrów oraz zróżnicowaniu genetycznemu populacji. Bardzo ciekawe doświadczenia i spektakularne sukcesy w zarządzaniu, a także ochronie żubra w ostatnich latach odnotowano w populacji zachodniopomorskiej. Co ciekawe, intensywny wzrost populacji żubrów na tym obszarze nie spowodował jednak większej ilości szkód na obszarach rolniczych. WWF Polska wpiera działania Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego na rzecz populacji żubra w Polsce północno-zachodniej. Żubry w hodowlach również wymagają naszej troski. Przestrzeń w takich miejscach nie jest nieograniczona, a gdy rodzą się kolejne pokolenia młodych powstaje problem co zrobić ze starymi osobnikami, zwłaszcza samcami. W tym roku w Szewcach pod Poznaniem dzięki wsparciu darczyńców WWF Polska powstał pierwszy „dom starości” dla żubrów, którym jeszcze niedawno groził odstrzał. To tam pod opieką pasjonata – Michała Bednarka, niechciane żubry z hodowli będą mogły żyć w komfortowych warunkach. Niewiele brakowało, abyśmy stracili żubra bezpowrotnie, choć dziś nie wyobrażamy sobie Polski bez tego majestatycznego ssaka. „Ostatnie żubry linii nizinnej żyły w Polsce, w Puszczy Białowieskiej. Tu wyginęły i tu dzięki restytucji, gatunek ten pojawił się ponownie na przyrodniczej mapie świata. Dlatego na Polsce spoczywa szczególna odpowiedzialność za jego przyszłość, a walka o uratowanie żubra nie jest jeszcze skończona. Wszystkie żubry linii nizinnej pochodzą zaledwie od 7 osobników i występują ciągle w zbyt małych populacjach, a także w niewielu miejscach. Niespodziewana epidemia lub choroba o podłożu genetycznym może być wyrokiem śmierci dla tego największego ssaka lądowego Europy. Dlatego najważniejszym obecnie zadaniem jest szukanie w przyrodzie nowych miejsc dla żubra i zakładanie nowych populacji, a tam gdzie już występują - utrzymanie wysokiej akceptacji wśród lokalnych społeczności dla jego ochrony." Żubr to nasze narodowe dobro Żubr jak żaden inny gatunek jest symbolem sukcesu polskiej ochrony przyrody. W 1919 r. zginął w Polsce ostatni osobnik. Zaledwie 10 lat później dzięki staraniom przyrodników żubry wróciły do Puszczy Białowieskiej, do zwierzyńca, w którym rozmnażały się do momentu ich wypuszczenia do środowiska naturalnego w 1952 r. Historia żubra pokazuje jak łatwo stracić i jak trudno odbudować populację danego gatunku. Jednak to nam, Polakom, dzięki podjęciu międzynarodowej współpracy i wspólnym wysiłkom udało się przywrócić żubry nie tylko w Puszczy Białowieskiej, lecz także w innych miejscach w Polsce i na świecie. Dziś trudno wyobrazić sobie nasz kraj bez żubra. Często zapominamy, że wciąż ten gatunek jest bliski zagrożenia wyginięciem. Zróbmy wszystko, by zachować go dla kolejnych pokoleń. Nasze działania: - wspieramy modelowy sposób zarządzania populacjami żubrów w krajobrazie zmienionym przez człowieka, w tym rozwiązywanie sytuacji konfliktowych na linii żubr - człowiek (działanie prowadzone przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze) - poszukujemy nowych miejsc do przesiedleń i wypuszczania żubrów na wolność - udzielamy wsparcia budowie ośrodka dla samców żubrów w Szewcach pod Poznaniem - prowadzimy działania edukacyjne i kampanie społeczne, uświadamiające potrzebę ochrony żubra Co Ty możesz zrobić? 1. Zostań ambasadorem gatunku – opowiedz o trudnej sytuacji żubra i metodach jego ochrony znajomym i rodzinie, przeprowadź prelekcję w swojej szkole, bibliotece publicznej czy domu kultury, załóż kółko przyrodnicze. 2. Podróżując po Polsce zwracaj uwagę na znaki informujące o możliwości spotkania żubra na drodze i zdejmij nogę z gazu, także dla własnego bezpieczeństwa. 3. Spotykając żubra na łonie natury, staraj się zachować bezpieczny dystans - minimum kilkadziesiąt metrów. Nie podchodź do stada zbyt blisko. Unikaj gwałtownych ruchów. Gdy nieoczekiwanie znajdziesz się w pobliżu żubra, powoli wycofaj się lub schowaj za naturalną osłonę np. drzewo, a następnie ostrożnie oddal się na bezpieczną odległość. 4. Jeśli zauważysz rannego żubra przy drodze lub skłusowanego w lesie osobnika powiadom niezwłocznie pracowników miejscowej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz zarządcę terenu np. Lasy Państwowe (lokalne leśnictwo/nadleśnictwo). 5. Wesprzyj działania WWF i symbolicznie zaadoptuj żubra albo zorganizuj urodzinową zbiórkę.
Zachowania wilków mogą być przez laików mylnie interpretowane. A w dodatku w Polsce utrzymywane są rasy psów łudząco do wilków podobne – zwraca uwagę badacz wilków dr hab. Robert Mysłajek z Zakładu Ekologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego i Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. Wilki zaatakowały drwali na Podkarpaciu.
W naszym cyklu Lubuskie. Tu się żyje! Zbigniew Miszon pokazujeswoje fotografie autorstwa - nie tylko żubrówek, ale też uszatek, puszczyków czy sowy pójdźki Zbigniew Maszon- Może wyjaśnię czemu „żubrówka”... To proste: bo mieszka we wsi Żubrów koło Sulęcina... - mówi Zbigniew Miszon, którego zdjęcia pokazujemy dziś w naszym redakcyjnym cyklu „Lubuskie. Tu się żyje!”. Zajmuje się on monitoringiem i czynną ochroną sów. - Moim..., nie, naszym terenem działania jako Stowarzyszenie Ochrony Sów jest teren całego kraju. Ja jednak przede wszystkim skupiam się na terenie Lubuskiego,a w szczególności Powiatu sulęcińskiego, Uroczyska Lubniewsko, Łagowsko - Sulęcińskiego Parku Krajobrazowego i Doliny Warty - tłumaczy Zbigniew Miszon. Zainteresowanym sowami poleca też zerknięcie na jego profil na Facebooku i na stronę W naszym cyklu Zbigniew Miszon pokazuje (obok) swoje fotografie autorstwa - nie tylko żubrówek, ale też uszatek, puszczyków czy sowy pójdźki. - Puszczyk jest najliczniejszym gatunkiem sowy w Polsce, ale Lubuskie, a szczególnie Dolina Warty może się pochwalić sporą populacją rzadkiej sowy pójdźki - podkreśla. W sobotę 2 marca o w Sulęcińskim Ośrodku Kultury odbędzie się spotkanie „Sowy - magiczne ptaki” organizowane przez SOS SOWY. Gościem będzie Marek Pióro, twórca jednego z najciekawszyszych blogów ptasiarskich „Plamka Mazurka” i autor „Kalendarza Ptaków”. Będzie prelekcja i poczęstunek, wyjazd w teren na nasłuch sów oraz ognisko z pieczeniem kiełbasek (organizatorzy proszą o zabranie latarki, termosu z herbatą i ciepłych ubrań. oraz o zgłoszenia: 95 783 09 11, [email protected]).W ramach redakcyjnego cyklu Lubuskie. Tu się żyje! już w piątek 8 marca w drukowanej GL Alicja Laszuk, geograf z Gorzowa, zabierze nas na wycieczkę wzdłuż rzeczek: Kłodawki i również: Jak zmieścić żyrafę w samochodzie?Źródło:Dzień Dobry TVNPOLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE: Zielona Góra. Dzika locha terroryzuje mieszkańców Jędrzychow...
Zalicza się do niego kilka gatunków wilków, szakali oraz dingo. W Polsce i w Europie występuje wilk szary. Zamieszkuje tereny leśne i górskie, rozległe równiny, a także tereny podmokłe. Wilki żyją w watahach, które mogą liczyć do 20 osobników, ale przeważnie są mniejsze (w Polsce często ich rodziny liczą ok. 6-8 osobników
Żubry na ziemiach polskich żyły od zawsze. Jednak tuż po I wojnie światowej w stanie dzikim całkowicie wyginęły. W 1929 r. sprowadzono osobniki, które umieszczono w specjalnej 22 hektarowej zagrodzie hodowlanej w Puszczy Białowieskiej. Wywieziono je później do innych rezerwatów i ogrodów zoologicznych. W 1939 r. Polska posiadała 37 sztuk (16 w Pszczynie, 16 w Białowieży, 3 w Niepołomicach, 1 w Zoo w Warszawie i 1 w Smardzewicach). W tym samym roku na świecie żyło 115 osobników tego gatunku. Po II wojnie światowej ocalały 44 sztuki z białowieskiego rezerwatu, w Europie – 103. Polska stała się odtąd światowym liderem w restytucji żubra. W 1980 r. wypuszczono żubry na wolność w okolicach Wałcza, dając początek obecnemu stadu zachodniopomorskiemu. Obecnie liczba żubrów w kraju to 1698 sztuk, co stanowi 25,8% światowej populacji. Na drugim miejscu plasuje się Białoruś z 1615 osobnikami. Na świecie populacja żubra liczy sobie 6573. To niemal sześćdziesięciokrotnie więcej niż 80 lat temu. W Polsce wolne stada występują w puszczach: Białowieskiej, Knyszyńskiej i Boreckiej oraz w Bieszczadach i woj. zachodniopomorskim. Hodowle zamknięte są w miejscowościach: Pszczyna (50 sztuk), Białowieża (39), Niepołomice (26), Muczne (16), Gdańsk (12), Gołuchów (12), Bałtów (9), Jabłonowo (9), Międzyzdroje (8), Sycowice (8), Pszczyna Park (7), Kiermusy (7), Smardzewice (6), Warszawa (5), Wrocław (5), Strzelinko (4), Ustroń (4), Karolew (4), Bydgoszcz (3), Człuchów (3), Białystok (2), Poznań (2), Toruń (1), Łódź (1). źr: GEO Gorzów
PAP/Michał Zieliński) 715 osobników, w tym 70 młodych urodzonych w 2020 roku doliczono się w czasie zimowej inwentaryzacji żubrów żyjących na wolności w polskiej części Puszczy Białowieskiej. Park narodowy zaznacza, że to dane na podstawie przeprowadzonych obserwacji. Drapieżny bielik stracił oko. Cudem przeżył.
Populacja żubrów w naszym kraju wciąż się powiększa. Z danych na koniec 2017 roku wynika, że w stanie wolnym żubry żyły w pięciu stadach. Gdzie jest ich najwięcej? W Puszczy Białowieskiej (654 osobniki), Bieszczadach (487 osobników), województwie zachodniopomorskim (216 osobników), Puszczy Knyszyńskiej (158 osobników) oraz Puszczy Boreckiej (120 osobników). Właśnie zapoczątkowano budowę nowego stada w Puszczy Augustowskiej. 5 kwietnia siedem osobników wypuszczono z tzw. zagrody adaptacyjnej. Żubry (pięć młodych krów oraz dwa młode byki) pochodzą z Puszczy Boreckiej. Żubry buszują w rzepaku Kilkadziesiąt żubrów przeniosło się z Puszczy Białowieskiej na prywatne pola w okolicach Bielska Podlaskiego. Efektem jest konflikt z odnotowującymi rokrocznie ogromne straty finansowe rolnikami. Żubr jest gatunkiem sztandarowym dla ochrony... "Wcześniej w Puszczy Augustowskiej realizowane były prace mające na celu przygotowanie siedliska dla żubrów (łąki, wodopoje, budowa zagrody aklimatyzacyjnej, budowa brogu i zakup karmy)" - informuje Ministerstwo Środowiska. Utworzone stado bytować będzie na terenie Puszczy Augustowskiej, która na podstawie przeprowadzonych w ostatnich latach badań została uznana za teren, gdzie istnieją odpowiednie warunki przyrodnicze do utworzenia populacji żubrów. Wypuszczone żubry przez cały czas mają być monitorowane telemetrycznie oraz nadzorowane przez służby leśne przy wsparciu merytorycznym prof. dr hab. Wandy Olech-Piaseckiej oraz służb weterynaryjnych. - Żubr jest kojarzony z Polską od wieków, odbudowa jego populacji to ogromny sukces Polski - powiedziała wiceminister środowiska Małgorzata Golińska Coraz więcej odszkodowań za uprawy zniszczone przez żubry Prawie 1,3 mln zł odszkodowań w 2017 roku wypłaciła rolnikom Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Białymstoku za uprawy zniszczone w Podlaskiem przez - będące pod ochroną - żubry. Zwierzęta upodobały sobie głównie duże pola z... - 85 proc. żubrów w naszym kraju żyje w stanie wolnym, a prawie1/3 światowej populacji żubra w Polsce - dodała. W stanie wolnym na koniec 2017 roku żyło 1635 osobników żubra (wraz z osobnikami w hodowli 1873 osobniki), tj. o ponad połowę więcej niż 15 lat temu. Warto zaznaczyć, że jeszcze wcześniej, tj. na początku XX wieku, żubry na wolności wyginęły (ostatni żubr w Puszczy Białowieskiej został zabity w kwietniu 1919 roku). Skutkiem odbudowy populacji z bardzo małej liczby osobników jest zbyt niska pula genowa, przez co żubry są bardzo podatne na choroby. Dlatego też pomimo stosunkowo dużej liczebności, gatunek ten wciąż wymaga od resortu środowiska prowadzenia czynnej ochrony. W ciągu ostatnich trzech lat wydano zezwolenia na wprowadzenie z hodowli do środowiska łącznie 17 osobników. Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@
- Szacujemy, że w Polsce co roku zabijanych jest około 200 wilków. To bardzo dużo. W dodatku, zwykle sprawy są umarzane lub w ogóle nie jest podejmowane śledztwo - mówi Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia na rzecz Wszystkich Istot.
Odpowiedzi Zedia odpowiedział(a) o 17:40 Najwięcej Żubrów żyje w Polsce, w Białowieży. z wikipedii:Lasy mieszane z podmokłymi polanami. W stanie dzikim obecnie[kiedy?] występuje w Polsce, Litwie, Ukrainie, Rosji i Białorusi. W 1997 roku na świecie żyło 2925 żubrów (z czego w Polsce żyło ok. 600-700 szt.)[9]. Liczba zwierząt w Polsce to ok. 1100 sztuk[10] żubrów, z czego ponad 300[11] mieszkających w Bieszczadach to żubry białowiesko-kaukaskie (nieudana ich introdukcja miała też miejsce w Gorcach), reszta to żubry białowiesko-nizinne. Prawie połowa polskich żubrów zamieszkuje w Puszczy Białowieskiej– 451 sztuki[12]. Poza tym żubry można spotkać w Puszczy Boreckiej – 70 sztuk, w Puszczy Knyszyńskiej – 54 sztuk, nadleśnictwie Wałcz (stado zachodniopomorskie) – 43 sztuki, Puszczy Niepołomickiej (małopolskie) – 26 sztuk, po 8 sztuk żyje od 2008 w okolicach Łobza i Dobrzan. W zamkniętych hodowlach w Polsce żyje 109 żubrów, w zagrodach pokazowych 14 sztuk, w ogrodach zoologicznych – 41 2008 w Pszczynie powstała Pokazowa Zagroda Żubrów, w której na blisko 10 hektarach są obecne poza żubrami: muflony, jelenie, daniele i maja 2012 Pokazową Zagrodę Żubrów otwarto w Bieszczadach w miejscowości Muczne w gminie Lutowiska. Na 9 hektarach powierzchni przebywa 18 żubrów (3 ze Szwajcarii, 7 z Niemiec, 3 z Belgii, 3 ze Szwecji i 2 sprowadzone z Francji).[13] [14] No nie wiem dokładnie. W Polsce to chyba najwięcej w puszczy Białowieskiej ;> blocked odpowiedział(a) o 19:59 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Obecnie w Polsce żyje około 2,3 tys. żubrów, większość z nich jest w ośmiu wolnościowych stadach. "Stada te są zbyt liczne" - oceniła podczas konferencji naukowej poświęconej żubrom prof. Wanda Olech ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, która od wielu lat naukowo zajmuje się tymi zwierzętami.
W Polsce rośnie liczba zwierząt chronionych - wynika z danych GUS. W ciągu 10 lat ponad trzykrotnie, do 80 tys., zwiększyła się populacja bobrów, coraz więcej jest też żubrów, niedźwiedzi i rysi. Przyrodnicy podają różne przyczyny wzrostu liczebności tych zwierząt. Zdaniem przyrodników do negatywnych skutków wzrostu liczby zwierząt chronionych należy zaliczyć szkody wyrządzane w młodnikach - drzewostanach poniżej 20 lat, straty w rolnictwie i gospodarce hodowlanej czy wypadki drogowe z udziałem zwierząt. Z danych Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wynika, że w ciągu czterech lat suma odszkodowań za straty wyrządzone przez zwierzęta chronione wypłacone rolnikom i hodowcom wzrosła ponad dwukrotnie. W 2008 r. wypłacono w sumie nieco ponad 5 mln zł, a w 2012 r. była to kwota ponad 11,5 mln zł. Najszybciej wzrasta liczba bobrów, które są objęte częściową ochroną. Jednocześnie to te zwierzęta wyrządzają najwięcej szkód. W 2012 r. straty wyrządzone przez bobry w całej Polsce oszacowano na 10,5 mln zł. Najwięcej bobrów bytuje w woj. podlaskim. Rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku Małgorzata Wnuk ocenia, że bobrów przybywa, ale dzieje się to powoli i nie jest to tak dynamiczne tempo, jak jeszcze kilka lat temu. "Obserwujemy, że bobry zajmują coraz to nowe stanowiska w górnych biegach strumieni i rzek, a także w rowach melioracyjnych. Bobry są gatunkiem osiadłym, terytorialnym i jeśli nastąpi wysycenie środowiska, ograniczą swoje rozmnażanie" - poinformowała Wnuk. Zdaniem dr Rafała Kowalczyka, wicedyrektora ds. naukowych Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży, który zajmuje się badaniami nad żubrami, liczebność tych zwierząt jest cały czas ściśle związana z działalnością człowieka – dokarmianiem i odstrzałami najsłabszych i chorych osobników. W ostatnich latach liczba żubrów w Polsce znacząco wzrosła: z 715 sztuk w 2000 r. do 1225 osobników w 2011 r. - wynika z danych GUS. "Żubrów przybywa, cieszymy się, ale nie mamy pomysłu, co dalej" - mówi Kowalczyk. Najnowsze dyskusje dotyczą pomysłu przesiedlenia żubrów z Puszczy Białowieskiej, gdzie jest ich największe w Polsce stado, do Puszczy Augustowskiej. Miałoby tam bytować 40 osobników. Według Kowalczyka, nie ma biologicznego uzasadnienia dla takich pomysłów, bo - jak mówi - Puszcza Augustowska - nie ma wystarczającej ilości naturalnego pożywienia dla żubrów, bo dominuje tam roślinność iglasta, a mimo to dyskusja jest prowadzona. Kowalczyk podkreślił, że przygotowywana nowa strategia ochrony żubra spowoduje, że tych zwierząt wciąż będzie przybywać. W jego ocenie, ma ona charakter bardziej "zootechniczny", a nie jest oparta o wnioski z różnych badań naukowych, przez co nie daje żubrom szans na usamodzielnianie się jako gatunku. Przykładem zwierzęcia, które formalnie nie jest na liście zwierząt chronionych, ale od 2001 r. jest objęte całorocznym moratorium (zakazem odstrzału), jest łoś. Łosi w północno-wschodniej Polsce przybywa, ich widok nie stanowi już zaskoczenia. Rosną szkody, które powodują w młodnikach, w lasach prywatnych; są problemy prawne - kto ma za to wypłacać odszkodowania, częste są też wypadki drogowe z udziałem tych zwierząt. „Wypadki drogowe to zarówno problem ludzi, jak i zwierząt, i wymaga rozwiązań” – podkreśla Kowalczyk, który też prowadzi badania nad łosiami. Kowalczyk podkreśla, że jest problem z rzeczywistą oceną liczebności łosi, ale niektórzy naukowcy uważają, że już czas na zniesienie zakazu odstrzału łosi w miejscach, gdzie jest ich dużo. Podkreślił też, że kwestia statusu prawnego łosia powinna jak najszybciej być uregulowana. Spory problem chronione zwierzęta sprawiają rolnikom. W ub. roku za straty powodowane przez zwierzęta chronione: bobry, żubry i wilki, tylko w Podlaskiem wypłacono rolnikom i gospodarstwom rybackim blisko 2,6 mln zł odszkodowań. Na Warmii i Mazurach straty w rolnictwie spowodowane przez wilki i bobry w ub. r. oszacowano na 3,2 mln zł. Przez ostatnich 10 lat w Polsce wzrastała także liczba niedźwiedzi, wilków i rysi. Największą ostoją niedźwiedzi w Polsce jest Podkarpacie, gdzie bytuje 90 proc. polskiej populacji tego drapieżnika. Przyrodnicy szacują, że na początku lat 70. ub. wieku w tym regionie żyło ok. 20 niedźwiedzi. W 2004 r. doliczono się ich 100, a w tym roku 150 sztuk. Rośnie też populacja wilków. W ciągu minionych 10 lat podlegała ona wahaniom od 800 do 900 sztuk, z tego ponad połowa to wilki bytujące w południowo-wschodniej Polsce. Tylko w tym regionie z ok. 100 osobników w 1970 r. liczebność wilków wzrosła do 500 sztuk. Wolniej rośnie populacja rysia, dla którego główną ostoją w Polsce jest również Podkarpacie. W 2013 doliczono się tu 260 rysi, ponad 40 lat temu było ich 100. Edward Marszałek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie wymienia kilka czynników, które powodują wzrost liczby zwierząt chronionych. „Przede wszystkim w regionie mamy znacznie więcej lasów. Od zakończenia II wojny światowej obszar lasów zwiększył się o ponad 100 tys. hektarów” – zaznaczył Marszałek. Zwrócił też uwagę na poprawę drzewostanu, wyższy wiek drzew oraz ich różnorodność. „Drapieżniki mają również dostęp do bogatej bazy żywieniowej. Systematycznie rośnie liczebność jeleni i saren” – zauważył. Według ostatniej inwentaryzacji, na Podkarpaciu żyje ponad 37 tys. saren oraz 10 tys. jeleni. Wraz ze wzrostem populacji drapieżników: niedźwiedzia i wilka, rosną szkody wyrządzane przez nie rolnikom. W ub. roku tylko w Małopolsce i na Podkarpaciu wilki zagryzły 865 zwierząt hodowlanych, głównie owiec. Natomiast niedźwiedzie zniszczyły na południu Polski ponad 220 rodzin pszczelich wraz z ulami. Ogólnie szkody wyrządzone przez chronione zwierzęta w Małopolsce i na Podkarpaciu oszacowano w 2012 r. na ponad 1,1 mln zł. PAP - Nauka w Polsce szb/ kow/ kyc/ mki/ rof/ gma/
. 346 260 438 451 166 234 290 34
czego żyje więcej w polsce wilków czy żubrów